Muzeum w Elblągu pełne tajemnic, które warto poznać

Podczas, gdy nasi szkolni ósmoklasiści głowili się i trudzili, by jak najlepiej wypaść  na próbnym egzaminie, uczniowie klasy Va zgłębiali tajniki historii Elbląga przed wiekami.  A uwierzcie, było co oglądać. Zbroje rycerskie, stare księgi i monety, wyposażenie chaty chłopa i mieszczanina, umeblowanie rodem z pałacu z piecem z rodzimych Kadyn ze scenkami rodzajowymi w tle, zabytkowe rzeźby, skrzynie, obrazy, stroje z dawnych epok. A wszystko to dziedzictwo kulturowe – dowód tożsamości narodowej i lokalnej elbląskich przodków.

Dziewczynkom najbardziej przypadły do gustu okazałe naczynia z miedzi, mosiądzu, srebra, złota, porcelany czy szkła. Chłopców urzekły strzelby, miecze i hełmy oraz tarcza czy kolczuga z metalowych ogniw.

Słowem, każdy coś wybrałby dla siebie, gdyby uczynić wizytę w muzeum koncertem życzeń z gwarancją ich spełnienia. I tu znalazłoby się też coś dla pani…J A byłby to komplet stylowych, drewnianych mebli z okazałym sekretarzykiem i witryną narożną oraz szezlong bogato tapicerowany, czyli niby to kanapa, niby fotel.

Zresztą, aby poczuć klimat Elbląga dawniej, warto udać się z wizytą do rodzimego Muzeum Archeologiczno-Historycznego, a przeszłość w całej okazałości odsłoni swe tajemnice.

Edyta Pardo

Komentarze są wyłączone.