W niedzielny ranek pojechaliśmy szkolnym busem na długo oczekiwany mecz naszej reprezentacji z aktualnym mistrzem Europy – Szwecją.

Po przybyciu do Orlen Areny w Płocku naszym oczom ukazał się wspaniały obiekt, na którym na co dzień rozgrywa swoje mecze drużyna wicemistrzów Polski Wisła Płock. O godzinie 14 zajęliśmy miejsca na trybunach i obserwowaliśmy rozgrzewkę obu reprezentacji. Tuż przed odegraniem hymnów państwowych obie drużyny wystąpiły w jednolitych niebieskich trykotach, na których widniał żółty napis „STOP WAR” („stop wojnie”). Zarówno Szwedzi, jak i Polacy oddali cześć ofiarom rosyjskiej agresji na Ukrainę. Punktualnie o 15 rozpoczęło się spotkanie, które przy dopingu blisko trzytysięcznej publiczności obfitowało w wiele pięknych akcji oraz spięć podbramkowych. Trener polskiego zespołu Patryk Rombel w tym towarzyskim meczu dał szansę wykazania się wielu młodym zawodnikom, którzy nieulękli się faworytów spotkania przegrywając ostatecznie 24-28 (14-17). Nasz podziw i wielki szacunek zyskał bramkarz Jakub Skrzyniarz, który kilka razy obronił rzuty Szwedów w sytuacjach, gdy wszyscy kibice spodziewali się już straconej bramki. Niesamowite emocje towarzyszyły nam do końca meczu, gromkimi brawami podziękowaliśmy obu drużynom za wspaniałe widowisko.

Drogę powrotną do domu umilił nam nasz Pan Mariusz puszczając wiele wesołych piosenek, które nasza ekipa śpiewała wraz z wykonawcami. Tuż za Ostródą wstąpiliśmy do Burger King na szybki posiłek, bo głodny Invictus, to zły Invictus! Wróciliśmy do naszej szkoły o godzinie 21. Oj, będzie co opowiadać naszym kolegom i nauczycielom…

Obecnie leczymy nasze gardła, gdyż już w najbliższą sobotę będą nam potrzebne, aby dać głośny doping naszym ukochanym zawodnikom KPR Elbląg w meczu ligowym z drużyną Mazura Sierpc.

UKK INVICTUS